menu

Gazpacho

Miałam kilka dni bezproduktywnych, ale już powracam:) Dzisiaj z moją propozycją dania idealnego na upały. Osobiście uwielbiam wszelkiego typy chłodniki- są pełne smaku, orzeźwienia i moich kochanych warzyw albo owoców:). Dzisiaj moja interpretacja gazpacho. Dlaczego interpretacja? Ponieważ nie przepadam za stu procentowym odzwierciedlaniem przepisów- za każdym razem działam jak moja babcia- obowiązuje zasada "na oko" i trochę tego i tamtego":) Ok. Przechodzę do Bohatera dnia czyli Gazpacho.


Składniki ( na 4 porcje):

1 kg pomidorów
1 średni ogórek
1 papryka czerwona albo żółta
1 średnia czerwona cebula
2 ząbki czosnku
sól, pieprz czarny(najlepiej świeżo mielony), kilkanaście listków świeżej bazylii i oregano, oliwa z oliwek, ocet winny

Ja podaję do tego moje gazpacho z pszennymi grzankami z opiekacza. Jednak kombinacja oczywiście dowolna:)





Sposób przygotowania:

Pomidory należy sparzyć i obrać ze skórki.  Następnie pokroić na ćwiartki i usunąć gniazda nasienne.

Pozostałe warzywa dokładnie wyjemy, paprykę pozbawiamy nasion, ogórka i cebulę obieramy. Wrzucamy wszystko do robota kuchennego i rozdrabniamy na średnich obrotach tak, żeby pozostały drobne cząsteczki warzyw. dodajemy sprasowany czosnek, posiekane zioła, sól, pieprz oraz oliwę i ocet- proporcje według własnych smaków- ja osobiście daję około łyżki octu i 2-3 łyżek oliwy.
Gazpacho już właściwie jest gotowe:) Jednak by smakowało najlepiej i cudownie orzeźwiało powinno poleżeć w lodówce jakieś 2-3 godzinki. Gdy gazpacho się schłodzi nakładamy je do miseczek. Chwilę przed tym jednak możemy przygotować grzanki aby troszeczkę ostygły do czasu podania:)

Smacznego:)
comercialTest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zaszalej! Zostaw komentarz:)